Fluor, czyli z czym to się je ;)

Z całą pewnością mogę powiedzieć, że fluor jest pierwiastkiem, który zrewolucjonizował stomatologię.

To fluor zbiera laury za spadek występowania próchnicy w naszej populacji!
Nie jesteśmy w stanie uniknąć kontaktu z fluorem, gdyż jest on wszechobecny. Występuje w wodzie pitnej, glebie, w jedzeniu, które spożywamy m.in. w rybach.
Coraz częściej spotykam się z pacjentami, którzy obawiają się fluoru, bo przeczytali w internecie, że jest on toksyczny i powodować może wiele chorób. Z tego powodu używają past do zębów bez fluoru. Czy nagonka na fluor jest poparta badaniami?

Nie mogę zaprzeczyć, że fluor jest toksyczny- owszem jest, ale tak naprawdę wszystko zależy od dawki. Ilość fluoru w pastach (jak spojrzysz na skład na opakowaniu) jest liczona w jednostce ppm (liczba części na milion), więc jak jesteście sobie w stanie wyobrazić tego fluoru w paście jest malutko, ale jednak to wystarczy, by działał on kariostatycznie (hamująco na próchnicę).
W takich mikroskopijnych ilościach fluor na pewno nam nie zaszkodzi, a może naprawdę pomóc.

 
 Na zdjęciu prawidłowa ilość pasty dla dziecka ;)

A w jaki sposób fluor hamuje występowanie próchnicy?

Otóż wyobraźcie sobie, że nasze szkliwo (pokrywające powierzchnie korony zęba) zbudowane jest z hydroksyapatytów. To takie kryształy, które budują z jednej strony najtwardszą tkankę w ludzkim organizmie - SZKLIWO, a z drugiej strony są podatne na destrukcję… :(
Wystarczy działanie kwasów przez dłuższy czas i hydroksyapatyt się rozpuszcza i rozpoczyna się proces próchnicowy. Dochodzi tym sposobem do powstawania ubytku próchnicowego w zębie.
Ale… jeśli w jamie ustnej „krążą” niezwiązane jony fluoru to bardzo chętnie wchodzą one w reakcję z hydroksyapatytami i tworzą coś bardzo wartościowego - FLUOROAPATYT- dużo bardziej odporny na działanie kwasów! I jak tu go nie lubić?

Fluor sprawia też, że nasze szkliwo, które uległo delikatnej destrukcji może zostać jeszcze naprawione - jest to proces remineralizacji. Można powiedzieć, że fluor pomaga nam wybaczać nasze niewielkie błędy higienizacyjno-dietetyczne.
A także:
-spowalnia tworzenie płytki bakteryjnej odpowiedzialnej za całe zło
-hamuje powstawanie kwasów, które rozpuszczają szkliwo.

Ważne jest, by stomatolog podczas wizyty określił jakie jest ryzyko próchnicy u danego pacjenta.
Jeśli ryzyko jest małe to z całą pewnością wystarczy 2 razy w ciągu dnia szczotkować zęby pastą z fluorem odpowiednią dla wieku pacjenta ;)

Uwaga! U dzieci szczotkujemy zęby od pojawienia się pierwszego ząbka w jamie ustnej.


Rodzice do ok. 8 roku życia powinni pomagać maluchom czyścić swe uzębienie. A dlaczego do 8 r.ż.?
Jest to związane ze zdolnościami manualnymi - dziecko zaczyna pisać i jest w stanie precyzyjniej szczotkować. Zanim to opanuje niech czyści samo zęby, ale fajnie jak rodzic na końcu trochę poprawi niedociągnięcia, bo pamiętajmy - profilaktyka jest najlepsza i z całą pewnością najtańsza ;)

A wiecie o tym, że po zakończonym szczotkowaniu zębów nie należy przepłukiwać jamy ustnej wodą tylko pastę wypluć?

 Jeśli ryzyko próchnicy jest duże zalecamy wzmożoną profilaktykę fluorkową domową lub specjalistyczną w gabinecie, ale o tym mowa w kolejnym wpisie.

Oczywiście nie chcę nikomu narzucać zdania, że fluor w paście jest niezbędny, ale chcę pomóc w podjęciu świadomego wyboru.
Nasi dziadkowie żyli w czasach, gdzie nie było fluoru i ich uzębienie bardzo szybko ulegało destrukcji. My już żyjemy w czasach, gdzie swoje uzębienie możemy zachować do końca, więc dlaczego z tego nie korzystać?


Jeśli uważasz, że ten post będzie komuś przydatny - udostępnij ;)



Podobne posty

1 comments