Chcesz uniknąć wady zgryzu u swojego dziecka, zwróć uwagę na szkodliwe nawyki.

by - 22 kwietnia





Czy kiedy widzisz kilkuletnie dziecko ssące kciuk zastanawiasz się do czego to może doprowadzić w przyszłości? Jaki ma wpływ na rozwój uzębienia, na rysy i estetykę twarzy oraz wymowę?

Prawda jest taka, że każda matka doskonale zna nawyki swojego dziecka, jednak nie zawsze zdaje sobie sprawę, że niektóre z nawyków mogą powodować wady zgryzu i wady wymowy. Wiem, że jako mamuśki/tatusiowie na pewno chcecie jak najlepiej dla swoich pociech dlatego podpowiem Wam na co powinniście zwrócić uwagę :)

Zgryz zaczyna kształtować się już w wieku niemowlęcym. W dużej mierze zależny jest od genetyki, ale też duży wpływ ma środowisko (choroby wieku dziecięcego, oddychanie przez usta, nawyki takie jak ssanie kciuka, ssanie smoczka, a nawet wady postawy).

Profilaktyka, czyli zapobieganie zawsze jest najlepszą i najtańszą opcją. Unikamy w ten sposób dużych wydatków związanych z leczeniem i przede wszystkim długiego czasu nierzadko skomplikowanego leczenia.

Najczęściej występującym szkodliwym nawykiem u dzieci jest SSANIE KCIUKA.

Ssanie kciuka jest dla dziecka sposobem na uspokojenie, zapewnia poczucie bezpieczeństwa.
Do 1. roku życia jest odruchem naturalnym.
Przedłużenie aktywności ssania może doprowadzić do powstania zaburzeń zgryzu (m.in. tyłozgryzów, zgryzów otwartych), a także upośledza żucie, mowę oraz estetykę twarzy.

Szkodliwość nawyku ssania na narząd żucia zależy od jego intensywności, czasu trwania, wieku dziecka oraz sposobu układania palca. Najbardziej szkodliwe jest ssanie kciuka ok. 5., 6. roku życia, kiedy dziecko ma już zęby stałe.

Zapewne zastanawiacie się jak się pozbyć takiego nawyku.
Istnieje wiele sposobów na eliminację nawyku ssania kciuka.  Zacząć należy od motywacji dziecka i od nagradzania za wytrwałość.
Można smarować kciuk niesmacznymi substancjami np. czymś kwaśnym, gorzkim, ale substancje te trzeba zmieniać, gdyż kubki smakowe przyzwyczajają się i mogą zacząć akceptować niedobry smak.

Na rynku są również specjalne aparaty ruchome w formie smoczków, które pomagają pozbyć się odruchu ssania kciuka.
Wyglądają one mniej więcej tak jak na obrazku poniżej. Ich konstrukcja zależy od wieku dziecka.


Jeśli dziecko zaczęło ssać kciuk po odebraniu mu smoczka i stoisz przed dylematem: kciuk czy smoczek? Zdecydowanie smoczek, gdyż jest lepiej wyprofilowany (kształt bardziej zbliżony do brodawki sutkowej) i jest mniej szkodliwy niż kciuk.
Jeżeli dziecko po ukończeniu 1. roku życia jest przyzwyczajone do ssania smoczka lub palca, picia z butelki, to może przyczyniać się do powstawania wady wymowy - seplenienia, gdyż znajdujący się w buzi dziecka smoczek zmienia ułożenie języka w jamie ustnej.

Obgryzanie paznokci, ołówków to również szkodliwe nawyki.

ODDYCHANIE PRZEZ USTA

Częste infekcje górnych dróg oddechowych (najczęściej spowodowane przerostem migdałków oraz alergiami) zmuszają dziecko do oddychania przez usta.
Długie oddychanie przez usta powoduje w efekcie wysklepienie się gotyckiego podniebienia (wysokie podniebienie) i zwężenie łuku szczęki czego następstwem są stłoczenia zębów.

Dlaczego tak się dzieje?
Jak się domyślasz, na oba łuki zębowe oddziałują mięśnie (policzków, warg, języka), które podczas oddychania przez nos (przy zamkniętych ustach), pozostają w równowadze. Wszystkie działają z taką samą siłą.
Niestety w przypadku ciągłego otwarcia ust żuchwa obniża się i cofa, a na górny łuk zębowy działają mięśnie policzków, które pod wpływem swojej siły powodują zwężenia szczęki i wysklepienie się gotyckiego podniebienia. Tu zaczyna się błędne koło, gdyż unoszące się ku górze podniebienie zmniejsza pojemność jamy nosowej i może być powodem utrudnionego oddychania i niedotlenienia dziecka.


ZBYT ROZDROBNIONE JEDZENIE

W toku ewolucji zęby wykształciły się do gryzienia, rozdrabniania pokarmu. Nie bez powodu mamy ich aż tyle :) Co prawda potrzebujemy coraz to mniejszej liczby zębów, bo zmieniła się nasza dieta w stosunku do ludzi pierwotnych (nie jemy już tak dużej ilości twardego, włóknistego mięsa itp.)
Problemem jest fakt, iż dzieci coraz rzadziej otrzymują do zjedzenia pokarmy wymagające długiego gryzienia. Niech dziecko czasami pomęczy się z marchewką, kalarepką ;) Większość jedzenia jest w formie zblendowanej, która wymaga jedynie połknięcia.
Jedząc twardsze pokarmy pobudzamy rozwój łuków zębowych szczęki i żuchwy, co jest bardzo istotne, by zmieściły się w zgryzie wszystkie zęby stałe.

WADY POSTAWY

Jak najwcześniej tzn. około 3 roku życia. Leczenie ortodontyczne dzieci jest konieczne, ponieważ wady zgryzu cechuje to, że nie cofają się same, przeciwnie wraz ze wzrostem dziecka pogłębiają się. Leczenie u dzieci jest szybsze niż u dorosłych, a rozpoczęte odpowiednio wcześnie niejednokrotnie pozwala na unikniecie usuwania zębów stałych z powodu wskazań ortodontycznych i zapobiega powikłaniom wad zgryzu. Dodam, że wiek nie stanowi bariery w leczeniu ortodontycznym

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zeby/wady-zgryzu-zawsze-warto-wyprostowac-zeby_38268.html
Zęby (oprócz znanych nam funkcji, jak rozdrabnianie i przeżuwanie pokarmu) stabilizują czaszkę podczas mechanizmu okluzji. Prawidłowo funkcjonujący zgryz stanowi wsparcie dla prawidłowej pozycji głowy i kręgosłupa podczas przeżuwania i przełykania pokarmu.

Innym powodem wad zgryzu jest NIELECZONA PRÓCHNICA W UZĘBIENIU MLECZNYM.
Najczęściej doprowadza do przedwczesnej utraty zębów mlecznych i przemieszczenia wyrzynających się zębów stałych. Dodatkowo słaba wydajność życia zniechęca dzieci od spożywania twardych pokarmów, które stymulują prawidłowy rozwój szczęki i żuchwy.

Jeśli zauważasz u swojego dziecka powyższe nawyki to warto skonsultować to jak najwcześniej ze stomatologiem.


Podobne posty

1 comments

  1. Stomatologia dziecięca to bardzo ciężki temat. Należy bacznie obserwować jak zachowują się ząbki u dzieci.

    OdpowiedzUsuń